Pogoda za oknem w pełni jesienna. Z jednej strony piękna, z drugiej uciążliwa. Chyba jesiennym zwyczajem są też przeziębienia. Katar, chore zatoki, kaszel doskwiera co drugiej osobie. Zaczynamy spożywać witaminy, tran czy inne środki, które zwiększą naszą odporność. Wiecie co jest jeszcze lepszym sposobem? Regularne saunowanie na odporność!

Badania naukowe potwierdzają, że wysoka temperatura stymuluje układ odpornościowy do intensywniejszej pracy. Złą informacją jest jednak fakt, że efekt ten nie jest trwały. Tzn. po jednej kąpieli saunowej utrzymuje się on maksymalnie kilkadziesiąt godzin. Dlatego też jeżeli zależy nam na długotrwałym poprawieniu odporności powinniśmy korzystać z sauny systematycznie.

Jak to działa?

Wszystko dzięki wysokiej temperaturze panującej w saunie. To właśnie ona pobudza organizm do wytworzenia przeciwciał oraz sprawia, że naszemu organizmowi nie straszne są już nagłe zmiany temperatury czy deszcze. Nasz organizm jest w stanie o wiele lepiej poradzić sobie z infekcjami takimi jak przeziębianie czy choroby grypopodobne. Mówi się, że osoby regularnie saunujące mogą chorować nawet 10 razy rzadziej!

Pozbywamy się toksyn!

Gdy przebywamy w saunie nasz organizm wydziela pot. Jest to całkowicie naturalna reakcja ciała na wysoką temperaturę. Wraz z potem wydalane są również substancje szkodliwe, które popularnie nazywamy toksynami. Mówi się, że w czasie pocenia się przez pory skóry jesteśmy wstanie wydzielić aż ¾ toksyn, które pochodzą z pożywienia. Jest to tyle samo ile zdrowe nerki potrafią wydzielić w trakcie doby.

Jak saunować?

Musimy pamiętać, że aby przyniosło to pożądany efekt musimy poprawnie saunować! Co to znaczy? Przypominamy!

Etap I – kąpiel w saunie – w rozgrzanej do temperatury w przedziale 50 – 100 stopni saunie przebywamy maksymalnie 15 minut. Jest to okres, kiedy temperatura naszego ciała wzrasta w granicach bezpieczeństwa.

Etap II – schłodzenie – po ciepłej kąpieli przychodzi czas na schłodzenie, czyli chłodny (nie lodowaty!) prysznic. Chłodzenie zaczynamy od stóp oraz rąk, następnie tułów i na samym końcu głowa. Cały proces powinien być powolny i dokładny.

Etap III – odpoczynek – często pomijany, jednak bardzo ważny etap! Nasz organizm potrzebuje chwilę wytchnienia. Zaleca się aby odpoczynek trwał mniej więcej tyle samo czasu co nagrzewanie.

Cały cykl powtarzamy 3-4 razy. Jest to porządna gimnastyka dla naszych naczyń krwionośnych.

Bardzo ważne w trakcie saunowania jest nawadnianie. W saunie tracimy nawet 1000 ml wody w ciągu godziny. Koniecznym jest uzupełnianie elektrolitów na bieżąco, aby uniknąć odwodnienia!

Właśnie dlatego saunowanie określa się jako terapia dla ciała i ducha!